młodszych dzieci z samochodu i poprowadziła je w stronę

  • Zenon

młodszych dzieci z samochodu i poprowadziła je w stronę

14 April 2021 by Zenon

głównego wejścia. Deszcz przestał padać jakiś kwadrans temu, a powietrze pachniało świeżością, wilgotną glebą i różami. Lizzie wyskoczyła z auta i chwyciwszy Mikeya za rękę, pobiegła w bok. - Dokąd biegniecie? - zawołała za nimi Amy. R S - Tylne wejście! - Poczekajcie na mnie! Willow chciała pobiec za nimi, ale Scott poprosił, by na niego poczekała. Po raz pierwszy od kilku dni zwrócił się do niej normalnym, choć poważnym tonem. Wzięła głęboki oddech. Z pewnością ma do niej pretensje, że nie była w stanie zapanować nad Amy i Mikeyem. Tylko dlaczego musiał być przy tym tak zabójczo przystojny? W granatowej marynarce i szarych spodniach był najatrakcyjniejszym mężczyzną, jakiego kiedykolwiek widziała. - Musimy porozmawiać. - Stanął z nią twarzą w twarz. - Zanim wejdziemy do środka. - Wiem - westchnęła. - Przepraszam, powinnam była ich uciszyć. Widziałam, że jest pan zmęczony i że piski dzieci wcale nie ułatwiają sprawy. - Tak, jestem zmęczony, ale nie z powodu dzieci. Martwię się sytuacją między nami. Przyjęcie powinno być okazją do śmiechu. Czy ze względu na moich teściów i resztę gości możemy na kilka godzin zakopać topór wojenny? Później będzie pani mogła nienawidzić mnie do woli - uśmiechnął się ironicznie. Proszę... R S ROZDZIAŁ DZIESIĄTY - Rozejm? - Willow odetchnęła z ulgą. - Z największą przyjemnością - uśmiechnęła się. - Myślę, że na parę godzin uda mi się ukryć nienawiść, jaką do pana czuję - zażartowała. - W liceum występowałam w szkolnym teatrze, a na lekcjach aktorstwa dostawałam same piątki. Nim zdążył odpowiedzieć, w drzwiach stanęła Camryn. Wyglądała pięknie, jak zawsze. Miała na sobie długą do ziemi, czarną suknię ozdobioną ciężką, srebrną biżuterią. Pocałowała Scotta w policzek. - Gdzie dzieci? - spytała, rozglądając się wkoło. - Pobiegły do tylnego wejścia. - To dobrze. Mama rozmawia w kuchni z kucharką, więc dostaną coś do jedzenia, żeby wytrzymały do kolacji. - Camryn zwróciła się w stronę niani; - Ślicznie dzisiaj wyglądasz, Willow. Chodź do środka. Pójdziemy na górę, tam będziesz mogła zdjąć płaszcz. Wzięła Scotta pod rękę i w trójkę ruszyli w stronę głównego wejścia. - Całe szczęście, że deszcz przestał padać. Mogę sobie wyobrazić, że podróż tutaj nie należała do najprzyjemniejszych. Ale proszę - zaprosiła ich do środka. - Jesteście pierwsi, więc będziecie mieli okazję chwilę odpocząć, zanim zjawią się pozostali goście. Spodziewamy się ich dopiero o siódmej. R S Zamknęła drzwi i Willow nie miała nawet okazji przyjrzeć

Posted in: Bez kategorii Tagged: przepis na ciasto do pizzy domowej, kawa z mlekiem kolor włosów, mcdonald krzywa,

Najczęściej czytane:

Dziewczyna wzruszyła ramionami.

- No i się pobrali, a Lucy zyskała tyle, że zrobiła sobie z matki wroga i jej życie zmieniło się w koszmar. Ojczym jej nienawidził, a mamuśka brała jego stronę, bo przecież teraz był jej mężem i to on ... [Read more...]

— Książę spodziewa się, że przyjadę z pokojówką.

Tempera przez pewien czas stała nieruchomo, po czym osunęła się na krzesło. — Czy książę dokładnie tak powiedział? ... [Read more...]

Nie chciał być świadkiem jej mizdrzenia się do Petera,

bo kiepsko się z tym czuł. Oczywiście nie powie jej tego. - Powiedzmy, że nie jestem jakoś szczególnie zachwycony. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 pizzeria.bialystok.pl

WordPress Theme by ThemeTaste