intrygującym umięśnionym brzuchem. Sama zdjęła bluzę i mokry

  • Zenon

intrygującym umięśnionym brzuchem. Sama zdjęła bluzę i mokry

31 January 2023 by Zenon

stanik, a wtedy nagle mężczyzna chwycił ją i przyciągnął do siebie, całując namiętnie, osaczając w przestrzeni pomiędzy kierownicą a własnym stalowym ciałem. Ich nagie piersi spotkały się, włoski na klatce Diaza połaskotały wzwiedzione z zimna sutki kobiety, poczuła w nich zmysłowe mrowienie. Objęła Diaza za szyję, drugą ręką dotknęła jego pleców, czując, jak grają tam żelazne mięśnie. Tym razem pocałunek nie był nieśmiały ani delikatny. Mężczyzna całował ją zachłannie, jakby nie mogąc doczekać się powrotu do hotelu. Jego język badał wnętrze ust Milli, jego zęby łagodnie przygryzały jej wargi. Pogładził jej piersi, ścisnął delikatnie, poznając ich kształt, ucząc się ich miękkości, dopasowując do swojej dłoni. Milla westchnęła cicho, nie przerywając pocałunku. Wiele czasu minęło, od kiedy ostatnio tak się czuła. Zbyt wiele. Wciąż nie mogła uwierzyć, że to się dzieje naprawdę, że Diaz pragnie jej tak samo, jak ona pragnie jego. Drżała, lecz już nie z zimna, kiedy mężczyzna się cofnął. - Lepiej się ubierzmy - powiedział, po czym sam włożył jej jedną z bluz przez głowę. Rozmiar był wprawdzie męski i w ogóle nie pasował, ale to Milli nie obchodziło. Liczyło się to, że bluza była an43 295 gruba i sucha; kobieta rozkoszowała się cudownym ciepłem. Diaz włożył swoją bluzę, po czym zdjął mokre buty i skarpetki, wyciągając zziębnięte stopy w kierunku wylotu ciepłego powietrza z klimatyzacji znajdującego się tuż nad podłogą. Milla zrobiła to samo: w ten sposób szybciej wróci krążenie w nogach. Kabina szybko się ocieplała, ale dopiero po kwadransie ustały dreszcze Milli, a w stopach zaczęło porządnie mrowić. Kiedy Diaz zdecydował, że może prowadzić, wokół panował już gęsty mrok. Mieli przed sobą długą drogę powrotną do Boise. Choć Milli nie było już zimno, to czuła się zupełnie wyczerpana. Z Diazem musiało być tak samo. - Dasz radę? - spytała, kładąc mu dłoń na ramieniu. - Czy może zatrzymamy się gdzieś po drodze? - Spokojnie, wytrzymam. Kiedy wyjedziemy na autostradę, będzie już z górki. Zatrzymamy się w pierwszym przydrożnym zajeździe, nieważne jak obskurnym, i wrzucimy coś gorącego na ruszt. Brzmiało to wspaniale. Poprawiła włosy. Wprawdzie jej dzikie loczki nieco podeschły, ale i tak musiała teraz wyglądać niczym kobieta z buszu. Nie wpuszczą jej do żadnej porządnej knajpy Chyba tylko do speluny gangu motocyklowego. - Pistolet przepadł, co? - Został na dnie rzeki. - Szkoda. Przydałby się, żeby zmusić kelnera do obsłużenia takich oberwańców. an43 296 - Poradzimy sobie - zerknął na nią z uśmiechem. Mieli trochę szczęścia: szybko trafili na obskurną hamburgerownię z okienkiem dla zmotoryzowanych. Wzięli zamówione jedzenie i zjechali na parking, aby spokojnie zjeść. Milla wróciła do

Posted in: Bez kategorii Tagged: najgrubszy pies, sukienka na zimę, popielaty kolor,

Najczęściej czytane:

- Zanudzisz się na śmierć, ale nowe doświadczenie

może wyjdzie ci na dobre. Sinclair wstał od stołu. - Doskonale. Mam teraz pewną sprawę do załatwienia, ... [Read more...]

nim... a poza Lucy i wnukami nie masz żadnej innej rodziny.

– I tak mieszkają w Vermoncie – rzekł Jack z niezamierzoną goryczą w głosie. – Przez ostatnie lata nie widywaliśmy się zbyt często. ... [Read more...]

zrozumienia, że przejrzał jej intencje. Wie, że

uciekła przed nim. Nie, to bez sensu. Skąd miałby wiedzieć? To jej wybujała wyobraźnia podsuwa jej takie ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 pizzeria.bialystok.pl

WordPress Theme by ThemeTaste